Pomiń nawigację
Logotype of Inter CarsLogotype claim of Inter Cars

Więcej gazu

2017-12-13

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych zakłada, że od 2025 r. maksymalna odległość między dwiema stacjami ze skroplonym gazem ziemnym (LNG) będzie mogła wynosić maksymalnie 400 km.
Koniunkturę zauważyli producenci ciężarówek. Już nie tylko Iveco lansuje pojazdy zasilane gazem ziemnym, robią to także Volvo Trucks i Scania.

Według danych NGVA Europe (European Natural and Bio Gas Vehicles Association – Europejskiego Stowarzyszenia na rzecz Pojazdów Zasilanych Gazem Ziemnym i Biogazem) w Unii Europejskiej jest obecnie 108 punktów tankowania skroplonego gazu ziemnego (LNG). Początkowo punkty tankowania gazu mają powstawać przy głównych drogach tranzytowych Unii Europejskiej, również w Polsce. 

Ostatnio Volvo Trucks ogłosiło strategię wprowadzania do produkcji modeli zasilanych gazem LNG. Pierwsze pojazdy FH LNG i FM LNG wyjadą na drogi w przyszłym roku. Są one napędzane skroplonym gazem ziemnym, ale w przyszłości będzie można je również tankować biogazem. Pojazdy te są napędzane 13-litrowymi silnikami o mocy od 420 do 460 KM. 

Nasze nowe modele to pierwsze seryjne pojazdy na rynku z zasilaniem LNG, które bez problemu radzą sobie z 40-tonowym, a nawet znacznie większym zestawem. Ich walory użytkowe są w pełni porównywalne z samochodami z silnikiem Diesla, a w wielu sytuacjach, np. w czasie ruszania pod górę, pojazd na gaz charakteryzuje się nawet większą dynamiką niż jego odpowiednik zasilany olejem napędowym – twierdzi Piotr Werner, manager ds. produktu w Volvo Trucks Poland.

Co ciekawe, dokładnie takiej samej argumentacji używa Iveco zachwalając Stralisa zasilanego gazem. Warto zauważyć, że Iveco od wielu lat usilnie lansuje napęd gazowy i ma największe doświadczenie w konstrukcji i produkcji takich pojazdów. Zasadnicza różnica między gazowymi pojazdami polega na tym, że Iveco i Scania używają silników z zapłonem iskrowym, a Volvo – dwupaliwowego silnika Diesla, przy czym w ok. 95% zasilany jest on skroplonym gazem ziemnym, a w 5% olejem napędowym.

Wygląda więc na to, że w transporcie długodystansowym Unia Europejska stawia na gaz ziemny. Silniki zasilane gazem ziemnym emitują o 20% mniej dwutlenku węgla w stosunku do Diesli. Co więcej, kilogram LNG kosztuje mniej niż litr oleju napędowego, a jest przy tym o blisko 40% bardziej wydajny. Jeśli klienci rzeczywiście zaczną kupować dalekobieżne pojazdy zasilane gazem ziemnym, to za kilka lat pojawią się one w niezależnych warsztatach.

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Send by email