Bruksela chce promować 25-metrowe zestawy w ruchu międzynarodowym. W marcu zostały zatwierdzone przez Parlament Europejski. Jak się okazuje, nie wszystkie kraje są zachwycone pomysłem – Francja zapowiada blokadę projektu.
W ubiegłym tygodniu, w Brukseli zorganizowano nieformalne posiedzenie europejskich ministrów transportu i infrastruktury. Przy okazji wymienionego Patrice Vergriete, francuski minister wyraził zdecydowany sprzeciw wobec stosowania 25-metrowych ciężarówek w przewozach międzynarodowych. Francja nie będzie przystawać na nowe regulacje, co z racji położenia może mieć duże znaczenie choćby w połączeniach pomiędzy Niemcami a Hiszpanią.
Dlaczego Francuzi są na „nie”, dla wydawać by się mogło, bardziej ekologicznego transportu? Zdaniem wspomnianego ministra zmniejszy to zainteresowanie transportem kolejowym i/lub intermodalnym, a więc uznanymi za znacznie bardziej czyste niż transport drogowy.
Polski rząd jak dotąd nie ogłosił żadnych deklaracji w tej sprawie – warto wspomnieć, że unijny projekt jest tylko zachętą do stosowania 25-metrowych zestawów. Ma pomóc w regulacjach, standaryzowaniu wymagań oraz ułatwić ruch międzynarodowy, ale ostateczna decyzja o dopuszczeniu takich zestawów należy do krajów członkowskich.
Przeczytaj także:Kryzys w transporcie: raczej zwolnienia, niż wzrost zatrudnienia…Konfiskaty pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu. Co ze służbowymi ciężarówkami?Najczęstsze niesprawności pojazdów ciężarowych? Zdziwienia nie ma…Unijna agencja transportowa – nowy pomysł na organ kontrolny?Dłuższe zestawy w Holandii od 21 roku życia…