Bartosz Ostałowski odebrał trofeum dla II Driftingowego Wicemistrza Polski
Puchar nie zmienia właściciela!
2015-03-23
Fani piłki nożnej mieli niedzielę pełną wrażeń. Od 9:00 do 18:30 na wymienionych wyżej boiskach rozgrywany był bowiem prestiżowy turniej, w którym nagrodą był Puchar Prezesa Inter Cars SA. Już sam fakt, że ściągnęły na niego aż 24 drużyny z Europy najlepiej świadczy o podejściu do zmagań. Poziom emocji był tak wysoki, że nawet późniejsze El Clasico wyświetlane w telewizji, nie mogło się z nim równać.
W tego typu turniejach zwycięzca może być jednak tylko jeden. Choć najwięcej drużyn pochodziło z Polski (dwie z Rumunii i po jednej z Ukrainy, Litwy, Słowacji, Czech, Węgier i Chorwacji), to jednak trofeum nadal pozostanie za granicą. W sumie nawet nie wyjedzie z kraju, w którym znajdowało się do tej pory, bo Rumunia po raz drugi z rzędu nie miała sobie równych i zajęła pierwsze miejsce.
W finale Rumuni zmierzyli się z Chorwatami, więc był to pojedynek zagraniczny. W przeciwieństwie do meczu o 3. miejsce, w którym naprzeciwko siebie stanęły ekipy IC Legionowo oraz Inter Cars SA (drużyna z centrali, która rok temu była druga). To Legionowianie okazali się jednak lepsi i ostatecznie zajęli trzecie miejsce.
Przyznano również wyróżnienia indywidualne. Odpowiednik „Złotego buta”, czyli nagrodę za największą liczbę strzelonych bramek zdobył Boitos Cosmin, zawodnik zwycięskiej drużyny. Z tej samej ekipy pochodził również najlepszy bramkarz turnieju, Strete Aurel. Na wyróżnienie zasłużyli również Ci, którzy w fazie pucharowej zaprezentowali się najlepiej, czyli Dima Andrei z IC Romania, Igor Simunic z IC Chorwacja, Stanisław Bombała z Inter Cars SA oraz Martin Koćmierowski z IC Legionowo.
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy, a kibicom dziękujemy za przybycie na boiska i dopingowanie swoich faworytów. Za rok widzimy się ponownie. Czy znów zwycięży ta sama ekipa? Cóż, pozostaje cierpliwie czekać i przede wszystkim – trenować.