Data publikacji: 2021-07-14
Bartosz Ostałowski na podium w DMP!
W trzeciej rundzie Driftingowych Mistrzostw Polski, która odbyła się na Bemowie, ambasador Inter Cars, Bartosz Ostałowski, stanął na najniższym stopniu podium. To jego najlepszy wynik w tym sezonie.
Tradycyjnie rundy DMP na Bemowie są wyjątkowe. Przede wszystkim drift w środku miasta przyciąga kibiców. Dodatkowo specyfika trasy, która wymaga od kierowców dużych umiejętności technicznych sprawia, że fani mogą oglądać bardzo bliskie przejazdy w parach, co jest kwintesencją driftu.
–W ostatnich latach starty na Bemowie są dla mnie bardzo udane. Po ubiegłorocznej wygranej oczywistym celem stał się atak na podium. Jednak mam świadomość, że konkurencja nie śpi, więc aby walczyć o najwyższe lokaty, musimy dać z siebie wszystko – zapowiadał przed rundą Bartosz Ostałowski.
Dobra forma od początku
Trzecia runda DMP rozpoczęła się w sobotę (10 lipca). Po krótkich treningach nadszedł czas na przejazdy kwalifikacyjne przed TOP32. Bartosz Ostałowski zaprezentował dwa równe biegi i zajął trzecie miejsce w kwalifikacjach, dzięki czemu miał bardzo dobrą pozycję do walki w finałach.
Niestety, niedziela rozpoczęła się dla Ostałowskiego pechowo. Już w drugim przejeździe treningowym w jego samochodzie doszło do ukręcenia półosi. Do akcji wkroczyli mechanicy, którzy wymienili zepsuty element i auto było gotowe do jazdy. Bartosz wrócił do treningów, jednak po kilku przejazdach wężyk hamulcowy się rozszczelnił, co znów dodało pracy serwisantom. Rozpoczęła się walka z czasem! Ostatecznie zespół uporał się z usterką i samochód był przygotowany do walki w parach.
Ze względu na wysoką pozycję w kwalifikacjach Bartosz automatycznie awansował do TOP16, gdzie jego rywalem był Arkadiusz Zgoda (BMW E46). Obaj kierowcy pokazali się z bardzo dobrej strony, jednak ostatecznie to Ostałowski wyszedł zwycięsko z rywalizacji.
Kolejnym przeciwnikiem ambasadora Inter Cars był Sebastian Woźniczka (BMW E36). W obu przejazdach drifterzy ustrzegli się błędów, ale sędziowie wskazali, że to Ostałowski był górą i zasłużył na awans do najlepszej czwórki.
W półfinale czekał na niego Adrian Pacholczyk (BMW E81). W pierwszym biegu Ostałowski miał pecha – w jego aucie opona spadła z felgi, co uniemożliwiło dalszą jazdę. Według regulaminu pomiędzy pierwszym a drugim przejazdem w parach nie można dokonywać w samochodach żadnych zmian, przez co Bartosz był zmuszony oddać zwycięstwo bez walki.
Pozostała rywalizacja o trzecie miejsce, do której naprzeciw Ostałowskiego stanął Jakub Żbikowski (BMW E46). W pierwszym biegu Bartosz zaprezentował dobrą linię przejazdu, a rywal utrzymywał się dość blisko, jednak po zamianie stron, silnik w samochodzie Żbikowskiego się przegrzał, co skutkowało przegraną.
Jest radość, ale także i niedosyt
To pierwsze podium Ostałowskiego w tym sezonie Driftingowych Mistrzostw Polski.
–Był to emocjonujący, ale dobry weekend w Warszawie! Mieliśmy kilka problemów technicznych, ale zespół poradził sobie z nimi wzorowo, dzięki czemu mogłem kontynuować rywalizację – relacjonuje Bartosz Ostałowski. – Oczywiście pozostaje niedosyt po zdjętej oponie w półfinale. Najgorzej, gdy odpada się ze względu na problemy techniczne, jednak jest to część tego sportu – dodaje.
Kolejna runda Driftingowych Mistrzostw Polski zaplanowana jest na dni 23-25 lipca 2021 r. na Autodromie Sosnova w Czechach. Zawody będą jednocześnie zaliczane do zmagań ligi Czech Drift Series.
Podobne artykuły

Bartosz Ostałowski powalczy o podium na DMP w Poznaniu!

Sukces Gracjana Predko i Michała Jurgały! Załoga w barwach Q Service Castrol na podium w 7. Rajdzie Śląska

Bartosz Ostałowski tuż poza podium na DMP na Torze Kielce
