5 najciekawszych aut i motocykli ubiegłej edycji wystawy Inter Cars Ikony Motoryzacji

McLaren P1 – jeden ze świętej trójcy hipersamochodów

10 lat minęło od premiery tego modelu, a McLaren P1 wciąż jest samochodem niezwykle świeżym stylistycznie. Pokazany po raz pierwszy w salonie samochodowym w Genewie w 2013 roku, P1 było uznawane za następcę legendarnego F1, przez kilka lat będącego najszybszym seryjnie produkowanym samochodem na świecie. McLaren ścieżkę stylistyczną wytyczoną dekadę temu przez model P1 konsekwentnie i z powodzeniem stosuje w całej gamie modelowej po dziś – np. przednie reflektory w postaci bumerangów nawiązujące również do logotypu McLarena. To tylko pokazuje jak ważnym i przełomowym okazał się ten samochód dla brytyjskiej marki.

McLaren P1 w swojej klasie ma jedynie dwóch konkurentów – Porsche 918 i Ferrari LaFerrari, ten zestaw hipersamochodów nieoficjalnie nazywany był świętą trójcą.  P1 wykonany został w dużej mierze z włókna węglowego i powstał w liczbie 375 egzemplarzy w zakładach w Woking. Dokładnie tam, gdzie znajduje się siedziba zespołu Formuły 1 – McLaren F1 Team. Z królowej motorsportu przeszczepione zostały również niektóre technologie wprost do tego modelu, np. system DRS redukujący opory powietrza.

Pod maską McLarena znajdziemy turbodoładowane V8 o pojemności 3.8l o mocy 737 KM sprzęgnięte z napędem elektrycznym mającym 179 KM. Powstała w ten sposób hybryda legitymuje się mocą 916 KM i ponad 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W efekcie pierwsze 100 km/h na cyfrowym zestawie wskaźników zobaczymy już po 2,8 s. Prędkość maksymalna została ograniczona do 350 km/h, natomiast szacuje się, że po odblokowaniu P1 może wskazywać na liczniku nawet 370 km/h.

MV Agusta Superveloce – wyścigówka w stylu retro

Włoski temperament jest widoczny w projektach każdej marki motoryzacyjnej wywodzącej się z tego pięknego kraju. W to zjawisko idealnie wpisuje się MV Agusta Superveloce 800. Włoski przecinak o wyjątkowej stylistyce na myśl przywołującej wyścigowy charakter marki. Eliptyczny, centralny reflektor przedni w technologii full led zatopiony w nieco masywną i jednocześnie mocno opływową owiewkę. Jest to hołd w kierunku motocykli wyścigowych sprzed dziesięcioleci.

W nawiązaniach do motorsportu na stylistyce jednak nie poprzestali. Superveloce jest fabrycznie wyposażone w cztery tryby jazdy zmieniające charakterystykę silnika i pracy układu zawieszenia. Sport, Race, Rain i Custom – 3 tryby są wstępnie ustawione, natomiast ostatni jest w pełni konfigurowalny. Co ciekawe, systemy bezpieczeństwa również możemy ustawiać pod własnych charakter jazdy, np. 8-stopniową kontrolę trakcji czy ABS z trybem Race. Kierowcy do wykorzystania mają 148 koni mechanicznych wyciśnięte z 800 cm3 pojemności silnika.

Honda NSX – japoński supersamochód z włoską nutą

Wchodząca do produkcji Honda NSX w 1990 roku mocno namieszała na ówczesnym rynku motoryzacyjnym. Smukła linia nadwozia przypominająca myśliwiec była dziełem współpracy japońskich konstruktorów z włoskim studiem Pininfarina. Celem było nawiązanie walki z europejskimi graczami pokroju Ferrari, Porsche czy Lamborghini. Technologiczne był to przełom, bowiem w aucie zastosowano wiele nowoczesnych jak na tamte czasy rozwiązań konstrukcyjnych. Honda NSX była pierwszym, seryjnie produkowanym samochodem z nadwoziem wykonanym z aluminium. Ten rodzaj metalu wykorzystano również w procesie produkcji podwozia i elementów zawieszenia.

Japoński supersamochód miał silnik V6 o pojemności 3l umieszczony centralnie. To właśnie ta jednostka po raz pierwszy została wyposażona w zmienne fazy rozrządu VTEC owiane sławą wśród fanów marki. W efekcie silnik rozwijał 275 KM mocy i 285 Nm momentu obrotowego, co pozwalało na osiągnięcie pierwszych 100 km/h w 5,9 s. Honda NSX ma nieco wspólnego z wyżej wymienionym McLarenem P1, a dokładniej historię powiązaną z Formułą 1. Otóż Ayrton Senna brał udział w procesie tworzenia Hondy NSX i był to pierwszy w historii kierowca Formuły 1, który uczestniczył w tworzeniu samochodu drogowego.

Ducati 916 – motocyklowa ikona lat 90

Włoska ikona motocyklowa została zaprezentowana w 1994 roku. Zaprojektowane przez wizjonera Massimo Tamburiniego (współzałożyciela innej, legendarnej marki Bimota) Ducati 916 miało charakterystyczne przymrużone reflektory i jako jeden z pierwszych modeli tłumiki umieszczone pod siedzeniem.  

Widlasty, dwucylindrowy silnik o mocy 114 KM dzięki swojej charakterystyce i w połączeniu z niewielką masą pojazdu sprawiał, że motocykl był bezkonkurencyjny na torach wyścigowych. Wraz z wersjami rozwojowymi (996 i 998) spowodował dominację marki w serii WSBK w latach 90 a to wszystko w akompaniamencie fenomenalnego dźwięku sportowego L-Twina. Dzisiaj poszukiwany przez kolekcjonerów dawno już ewoluował z motocykla używanego w poszukiwanego klasyka. Ciekawostką była wersja limitowana, sygnowana przez legendę, Ayrtona Sennę.

Lancia Delta HF Integrale Evolution – legendarny duch motorsportu

Mówiąc o historii motorsportu, jest duża szansa, że w pierwszej kolejności pomyślisz o Lancii. Obecnie włoska marka praktycznie nie istnieje, jednak w latach 80-90 Lancia była rajdowym potentatem, który przy pomocy modelu Delta HF zgarnęła 5 tytułów rajdowego mistrza świata konstruktorów i 4 tytuły mistrza świata kierowców, po dwa dla Miki Biasiona i Juhy Kankkunena.

Lancia Delta to żywa legenda motorsportu. W wersji cywilnej miała pod maską silnik o pojemności 2 l o mocy 210 KM i 304 Nm momentu obrotowego ze stałym napędem 4x4. Bezkompromisowy układ napędowy pozwalał na rozpędzenie hatchbacka do pierwszych 100 km/h w 5,9 s. Stylistycznie zarówno we wnętrzu, jak i na zewnątrz to samochód utrzymany w wysokim stopniu surowości. Ostre linie, żółte zegary, kierownica Momo i fotele kubełkowe Recaro zdradzały rodowód włoskiego hot hatcha.

3. edycja wystawy Inter Cars Ikony Motoryzacji startuje już 15 grudnia 2023 roku. Wejdź na stronę Inter Cars Ikony Motoryzacji i bądź na bieżąco!


#RazemzInterCars #IkonyInterCars #IkonyMotoryzacji