Urządzenia do ładowania aut elektrycznych w warsztacie - warto czy nie?

Pomimo iż Polska nie jest liderem w branży elektromobilności, to z miesiąca na miesiąc na polskich drogach rośnie liczba pojazdów typu „plug-in”. Coraz więcej prywatnych firm, w tym warsztatów, dostrzega potencjał w zakupie urządzenia do ładowania aut elektrycznych. Otwiera to pewne perspektywy na zdobycie nowych klientów, którzy z racji posiadania auta na prąd nie byli do tej pory adresatami naszej oferty. Jest to również zachęta dla warsztatów i stacji diagnostycznych, w których klient w trakcie np. przeglądu mógłby również naładować swoje auto, oszczędzając czas. Nowe przepisy pozwalają co prawda na odsprzedaż energii elektrycznej za pośrednictwem stacji ładowania, jednak nakładają jednocześnie wiele wymagań związanych z publicznym udostępnieniem stacji. Uchwalona ustawa o elektromobilności, daje obecnie swego rodzaju unikalną możliwość, aby dostawcą energii na potrzeby ładowania aut elektrycznych, był niemalże każdy prowadzący działalność gospodarczą, nawet firma jednoosobowa. Pod warunkiem spełnienia określonych prawem wymagań, można zarabiać na sprzedaży energii, udostępniając urządzenia do ładowania pojazdów plug in.

Po pierwsze bezpieczeństwo

Warto wiedzieć, że w zależności od tego, w jaki sposób będzie użytkowana lub udostępniana stacja ładowania, pociąga to za sobą obowiązek odpowiedzialności za osoby, które z niej korzystają. Zarówno wobec pracowników korzystających z urządzenia (przy stanowisku w warsztacie, lub przenośnego), jak również wobec użytkowników z zewnątrz, jeśli stacja zostanie udostępniona. Bardzo ważną kwestią jest wybór markowej stacji, która zapewni nam wiele lat bezproblemowej i bezpiecznej pracy. Oprócz pełnej zgodności z normami dotyczącymi przewodowego ładowania pojazdów elektrycznych, dobre urządzenia posiadają wysoką klasę odporności mechanicznej oraz wysokiej jakości przewód lub gniazdo ładowania. Sam certyfikat CE, taki jak w przypadku chińskich modeli, nie wystarczy! Nie mniej istotne jest właściwe podłączenie, zgodnie z wymaganiami dotyczącymi dla tego typu urządzeń oraz prawem budowlanym. Niekiedy same uprawnienia SEP to za mało, aby wiedzieć, czy stacja jest prawidłowo podłączona oraz prawidłowo funkcjonuje. Warto powierzyć montaż specjalistom z doświadczeniem!

Prywatna czy publiczna?

Na początek należy dysponować wolnym miejscem parkingowym, które przeznaczymy wyłącznie na potrzeby ładowania, wolną moc przyłączeniową oraz możliwością zainwestowania w taki biznes. Jeśli nie – zawsze możemy wybrać urządzenie wallbox lub mobilne, które po prostu pozwoli zwiększyć zakres usług warsztatowych dla aut plug-in. Upublicznienie stacji ładowania określa, iż musimy wybrać droższy model obsługujący protokół OCPP – najlepiej z komunikacją GSM, oraz zawrzeć umowę z operatorem stacji ładowania, który będzie dalej w naszym imieniu odpowiedzialny za funkcjonowanie stacji od strony programowej, rozliczeniowej a także ewidencyjnej. Niezależnie od tego warto wiedzieć, że stacją ładowania w myśl przepisów nazywa się „urządzenie budowlane lub wolnostojący obiekt budowlany z zainstalowanym co najmniej jednym punktem ładowania.” Sam punkt ładowania może naściennym wallboxem, ale stacja z definicji to również instalacja elektryczna. Niezależnie jednak od rodzaju urządzenia konieczne są właściwe procedury administracyjne oraz odbiór UDT.

Dla kogo?

Zysk z tytułu posiadania stacji ładowania, można traktować dwojako. W przypadku warsztatu potencjalne zyski można traktować jako uzupełnienie energii w trakcie wykonywania innej naprawy, a także dodatkowo dla pozostałych klientów niekorzystających z usług warsztatu. Niezależnie od tego, stacja stojąca przed warsztatem lub firmą może być po prostu osobnym „urządzeniem do zarabiania pieniędzy”.

Niewykorzystany potencjał

Każdy budynek ma zapewnianą moc przyłączeniową energii elektrycznej, za której wysokość właściciel płaci dla operatora sieci dystrybucyjnej. Zazwyczaj uwzględnia ona maksymalne obciążenie chwilowe, urządzeń i maszyn dostępnych na warsztacie. Nierzadko są to dziesiątki kilowatów, które są wykorzystywane w różnym stopniu, a najczęściej pracują tylko 8 godzin dziennie – wyłącznie przez 1/3 doby. W przypadku warsztatu ta opłacana wysoka moc może zostać zagospodarowana. Możliwość uruchomienia stacji ładowania jest swego rodzaju możliwością na wykorzystanie wysokiej mocy przyłączeniowej, za którą i tak płacimy, niezależnie od stopnia jej wykorzystania.

Montaż publicznej stacji ładowania pozwala zamienić ten koszt na (częściowy) zysk.

„Ładowarka” jako promocja biznesu

Wiele hoteli, restauracji, firm prywatnych, a nawet stacji benzynowych korzysta z lokalizatorów stacji, próbując „ściągnąć” klientów w celu sprzedaży swoich produktów i/lub usług. Popularne stały się serwisy takie jak np. PlugShare, gdzie każdy może udostępnić nawet zwykłe gniazdko ścienne, aby zaistnieć na mapie punktów ładowania. Udostępniając stację ładowania o większej mocy, mamy szansę, iż potencjalny klient przyjedzie właśnie do nas. Lokalizacja punktu ładowania jest również ważna. Inwestując w stację, należy wybadać, czy blisko naszego warsztatu nie ma np. marketu, kina czy przystanku komunikacji. Takie sąsiedztwa dają duże prawdopodobieństwo, że z czasem zyskamy stałych klientów.

Od czego zacząć?

Prosta stacja ładowania wallbox czy mobilna EVSE włączana do standardowego gniazda 3-fazowego to wydatek rozpoczynający się już od ok. 3 tysięcy zł. Takie urządzenia będziemy mogli wykorzystać jedynie na własne potrzeby, bez prawa do udostępnienia go klientom. Stacja pozwalająca na podłączenie się do systemu obsługi musi posiadać możliwość komunikacji oraz moc >3,7 kW. Warto, aby była też przystosowana do obsługi kart RFID, z których korzysta obecnie najwięcej operatorów stacji ładowania.

Należy jeszcze pamiętać, iż w myśl nowej ustawy stacja ogólnodostępna musi być wyposażona w oprogramowanie umożliwiające świadczenie usług ładowania i ewidencjonowanie danych do EIPA. Zatem oprócz samej stacji konieczne będzie również przygotowanie i zgłoszenie do UDT oraz zawiązanie umowy z operatorem. Te czynności może w naszym imieniu wykonać instalator stacji.

Infrastruktura do ładowania aut elektrycznych jest w Polsce stosunkowo mała. Jest to dodatkowy czynnik ku dobremu rozwojowi prywatnych punktów ładowania, które z racji różnych lokalizacji mogą stanowić dobrą propozycję zarówno dla klientów mieszkających „po sąsiedzku”, jak również tych przejezdnych.

Firmy i warsztaty zainteresowane bliższym zapoznaniem się z tematem oraz posiadaniem własnego urządzenia do ładowania w firmie, zapraszam do przeczytania kolejnej części artykułu w następnym numerze oraz do kontaktu pod adresem mailowym: [email protected].